Wróble, szpaki, gołębie, czy – w miejscowościach nadmorskich – mewy chętnie przebywają w pobliżu ludzkich siedzib. Te skądinąd sympatyczne ptaki sprawiają też niemałe kłopoty, „przyozdabiając” swoimi odchodami wszystko co po drodze – pomniki, budynki i nierzadko przechodniów. Jak temu zaradzić?
Problem ma kilka aspektów. Po pierwsze – estetyka otoczenia, po drugie – szkody. Ptasie odchody nagromadzone obficie w jednym miejscu i długo nie usuwane, okresowo nawilżane przez opady, mogą powodować korozję fragmentów budowli – ścian, gzymsów, parapetów, rynien itp. I po trzecie – w ptasich odchodach i piórach gnieżdżą się różne insekty i zarazki nieobojętne dla zdrowia ludzi. Jeśli na przykład przedostaną się do żywności, to mogą wywołać takie choroby, jak: salmonella, escherichia, cryptococcus, chlamydia psittaci i listeria.
Siatki też skutecznie odstraszają gołębie.
|
Gołębie to miłe ptaki, ale zapaskudzają budynki i roznoszą choroby.
|
Najczęstszymi roznosicielami tych chorób są dzikie gołębie, które – niestety – przylgnęły już do ludzi, bo są one, zwłaszcza w dużych miastach, przez nich obficie karmione. Jeśli zaś idzie o mewy, to swoim wrzaskiem zakłócają spokój mieszkańcom wybrzeża i letnikom.
Na takich igłach żaden ptak nie usiądzie.
|
Latarnie uliczne też można chronić przed wszelkim ptactwem, zakładając takie ozdoby.
|
Jednym ze skutecznych sposobów pozbycia się tego towarzystwa z naszych ulic i domów jest uniemożliwienie mu przebywania, a zwłaszcza zakładania gniazd, w ulubionych przez nie miejscach. Można to osiągnąć, instalując na nich (niewielkim kosztem) zabezpieczenia w postaci metalowych lub plastikowych kolców lub siatek, albo ich kombinacji. Doświadczenia wykazały, że skutecznie zniechęcają one ptaki do przebywania i osiedlania się w tak zabezpieczonych miejscach.
Całą gamę takich zabezpieczeń oferuje na przykład niemiecka firma KILLGERM z siedzibą w Neuss. Mogą one mieć zastosowanie zarówno na budynkach mieszkalnych, jak i użyteczności publicznej, w tym – na budowlach zabytkowych. Ich montaż jest bardzo łatwy – tym bardziej, że producent załącza do każdego komplety różnych zamocowań.
(mer)
Zdjęcia: Network Pest Control Systems
