Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Podróżując samochodem z Zielonej Góry w kierunku południowym lub południowo-zachodnim, zostawia się za sobą szerokie pasmo niewysokich wzgórz (zwanych Wałem Zielonogórskim) i wjeżdża się na rozległą podmokłą równinę pokrytą łąkami i polami, poprzeplataną licznymi potokami i rzeczkami, gdzie charakter lasów zmienia się z iglastego na liściasty.

[z0|Studzieniec – kościół; w elewacji południowej bloki z rudy darniowej rozłożone są przypadkowo|]
Wśród tego spokojnego a zarazem przepysznego w swej urodzie krajobrazu, wyłaniają się nagle jakby wyizolowane ze świata wioski z dominantami charakterystycznych kamiennych kościółków, ulokowanych często na niewielkich wyniesieniach. Są to w większości budowle kilkusetletnie, których mury wykonano z tzw. kamienia polnego i które w ludzkiej świadomości stoją tutaj (w niezmienionej postaci) “od zawsze”.
Tylko czasami uważniejszy przybysz spostrzeże. iż surowy mur wykonany z kamienia o szarej tonacji. urozmaicony jest podobnej wielkości bryłami o zabarwieniu ciemnobrunatnym. z daleka wyglądającym na czarne. A jeszcze gdyby ów przybysz dokładniej przyjrzał się ścianom tych świątyń, być może dostrzegłby, że te wmurowane “kamienie” barwy brunatnej pod względem swojej struktury nie są wcale podobne do otaczających je typowych kamieni polnych. I miałby rację, bowiem są to bryły tzw. rudy darniowej, które dawni budowniczowie stosowali chętnie na równi z kamieniem i cegłą ceramiczną.


 

Technologie - Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Niwiska; kociół z XIV w.; elewacjazachodnia; ruda darniowa w narożach dzwonnicy i nawy głównej

Rejon występowania

Zastosowanie rudy darniowej w celach konstrukcyjnych wydaje się być w skali kraju zjawiskiem unikatowym, sprowadzonym głównie do niewielkiego obszaru środkowego Nadodrza.
Autor z ostrożnością formułuje powyższą tezę, ponieważ oprócz nielicznych przekazów ustnych (tyczących np. Poznańskiego i wzmiankują o występowaniu podobnego budulca gdzie indziej, co jednak niekoniecznie musi świadczyć, że materiał ten nie był i w innych regionach kraju stosowany. Na pewno jednak najzasobniejszy w te budowle jest obszar rozciągający się na południe od miasta Zielona Góra. obejmujący kilkadziesiąt wiosek między Nową Solą na wschodzie a Nowogrodem Bobrzańskim na zachodzie, a na południe i południowym zachodzie sięgając aż po miasta Żagań i Żary (ryc. 1). [1]


 

Technologie - Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Obszar występowania rudy darniej w roli budulca do konstrukcji murowych. V – miejsca wydobywania i przetwórstwa “hutniczego” rudy darniowej, 2 – obszar powierzchniowego stosowania rudy darniowej do konstrukcji murowych; 3 – obszar sporadycznego występowania elementów rudy darniowej w konstrukcjch murowych

Elementy rudy darniowej występują tu w murach obiektów, datowanych na okres od XIV do XIX wieku, i wśród których znajdują się kościoły, obiekty klasztorne, pałace ziemiańskie, wiejskie budynki mieszkalne, jak i nawet ogrodzenia parkowe czy ogrodzenia parafialnych cmentarzy. Obiekty takie zlokalizowano między innymi w takich miejscowościach jak: Otyń (mury klasztoru), Zatonie (mury pałacu i XIV w. kościoła ), Świdnica (kościół), Ochla (kościół), Książ Śląski (wiejskie budynki mieszkalne i gospodarcze), Niwiska (kościół z XIV w. i zabudowania folwarczne), Jarogniewice (dzwonnica i budynki gospodarcze), Radwanów, Broniszów, Mirocin i w szeregu innych.
Zjawisko zastosowania rudy darniowej jako materiału konstrukcyjnego (według opinii autora niniejszego tekstu) zawiera w sobie jeszcze wiele tajemnic; w każdym razie należy przyznać, że jest ono słabo rozeznane przez badaczy i w formie zaledwie szczątkowej opisane w literaturze. Więcej prac można znaleźć w temacie wykorzystania rudy darniowej jako surowca do produkcji żelaza metodami dymarkowymi i związanego z tym osadnictwa hutniczego na terenach Ziemi Lubuskiej [2]. [3]. [4]. [5].
Wydobycie i przetwórstwo rudy darniowej skupiało się w trzech niezależnych (i jednocześnie na ziemiach polskich najstarszych) ośrodkach. Ośrodek wysunięty najbardziej na północ zlokalizowany został na terenie dzisiejszego Pszczewa, Borowego Młyna i Międzyrzecza. Drugi z ośrodków hutniczych rozwinął się nad Odrą w rejonie Połupina i Osiecznicy niedaleko dzisiejszego krosna Odrzańskiego. I wreszcie trzeci, południowy. skupiał osady hutnicze Żukowic (obecnie teren zajęty przez Hutę Miedzi Głogów 1), Grębocic i Jędrzychowic-KowaIewa. (ryc. 1) Warto wspomnieć, że ślady eksploatacji rud darniowych i produkcji z nich żelaza w omawianym regionie przypadają na okres I lub II wieku n.e. (Pszczew) aż do wieku XIV (Jędrzychowice-Kowalewo) na prawym brzegu Odry na wysokości Głogowa [5].


 

Technologie - Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Książ Śląski; wiejska obora z XIX w.; ściany na wysokość do 2 m wykonywane są z rudy darniowej, wyżej nadbudowa współczesna)

Wypada w tym miejscu wprowadzić pytanie natury problemowej: a mianowicie, czy obszar zastosowania rudy darniowej jako budowlanego materiału konstrukcyjnego, granice którego to obszaru zakreślono już nieco wcześniej (ryc. 1), pokrywa się z udokumentowanymi centrami pozyskiwania tej rudy dla celów wytopu żelaza?!
Wiadomo bowiem, że w tym tzw. wczesnohistorycznym okresie kulturowym, wszelkie surowce przerabiano na ogól w miejscu ich występowania. Wiadomo również, że produkcja żelaza zakończyła się w tym rejonie gdzieś w XIII XIV wieku, a jej zastosowanie dla celów budowlanych zupełnie nieoczekiwanie zaczęło się rozwijać mniej więcej właśnie w tym samym okresie, czyli od XIV wieku. Odpowiedź na postawione pytanie jest przecząca, ponieważ obszar wykorzystania rudy darniowej dla celów budowlanych nie pokrywa się z rejonem intensywnej, lecz wcześniej zanikłej działalności hutniczej.
Przyczyny tego stanu rzeczy mogły być jednak zupełnie prozaiczne. Złoża rudy przydatne dla celów hutniczych mogły zostać na tyle wyeksploatowane, że ich dalsze użytkowanie przestało być opłacalne, natomiast w innych, lecz sąsiednich rejonach natrafiono na przypowierzchniowe zaleganie tejże rudy, tylko z niewiadomych na razie przyczyn diametralnie zmieniony został kierunek jej zastosowania.


 

Technologie - Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Książ Śląski; niewielki budynek gospodarczy w całości wykonany z rudy darniowej

Dużo do myślenia pozostawia fakt, że w mniej więcej jednakowym czasie (XIV w.) na omawianym obszarze zanikło hutnictwo żelaza, a pojawiło się niespodziewanie zastosowanie rudy darniowej jako budulca do konstrukcji murowych. Czyż mielibyśmy tu do czynienia z jakimś interesującym przełomem cywilizacyjnym? Prawdopodobnie jednak zjawisko to należy zaliczyć do następujących po sobie koniecznych i nieuchronnych następstw postępu technicznego, integralnie związanego z rozwojem gatunku ludzkiego. Po prostu żelazo zaczęto produkować z innych, bardziej wydajnych surowców, natomiast pozostałe, choć nowo odkryte, jednakże z drugiej strony być może mniej zasobne, złoża rudy darniowej znalazły zastosowanie w lokalnym budownictwie, w myśl zasady, że co miejscowe, a przydatne i tanie, należy wykorzystać.

Ruda darniowa i jej właściwości chemiczne oraz fizyko-techniczne

Ruda darniowa zaliczana jest do tzw. tlenkowych skal żelazistych, będących skalami osadowymi żelaza [6]. W zależności od warunków powstawania, skały te charakteryzują się zróżnicowanym składem mineralnym i chemicznym. Ich podstawowymi składnikami są na ogól wodorotlenki żelaza o zmiennym stopniu uwodnienia; takie jak getyt, rzadziej występujący lepidokrokit oraz limonit, stanowiący kryptokrystaliczną mieszaninę dwóch poprzednich.
Żelazo występuje tu też w takich minerałach jak hematyt, magnetyt, syderyt oraz piryt. Wśród mineralnych składników akcesorycznych stwierdzono obecność różnych związków manganu oraz fosforanu żelazawego o wzorze Fe32+(P04) . 8H2O, nazywanego wiwianitem, którego kryształy przybierają pokrój słupkowy lub tabliczkowy. Minerał ten w formie utlenionej przybiera barwę od niebiesko-granatowej po czarną.
[6|Książ Śląski; fragment ogrodzenia cmentarza|]Wymienionym minerałom zazwyczaj towarzyszą ziarna kwarcu, substancje mułkowe oraz ilaste, niekiedy okruchy innych skal o różnym stopniu zwietrzenia, siarczki metali ciężkich oraz zmineralizowane szczątki roślinne. W zależności od środowiska genetycznego, rudy damiowe określane są mianem łąkowych, bagiennych lub jeziornych. Mają na ogół barwę ciemnobrunatną, czerwonobrunatną lub żółtobrunatną. Mogą tworzyć zarówno drobne lawice, warstwy i skupienia, jak i owalne lub kuliste konkrecje o nawet znacznych rozmiarach i zwartej lub porowatej budowie. Właściwości fizyko-techniczne bloczków wykonanych z rudy damiowej ustalono typowymi metodami laboratoryjnymi na próbkach pobranych z ruin XVll-wiecznego pałacu w Zatoniu k/Zielonej Góry. Są one następujące:
– gęstość właściwa 3,12 g/cm³;
– gęstość objętościowa – 1,76 -1 ,80 g/cm³;                                                                                                              – porowatość – 40,0+44,0%;
– nasiąkliwość masowa – 21,5+25,0%;
– wilgotność naturalna – 7,6+17,5% (w zależności od miejsca pobrania próbek w miesiącu lutym 1998 przy trwającej od kilkunastu dni pogodzie bezdeszczowej i dziennych temperaturach dodatnich);
– wytrzymałość na ściskanie – 3,5 + 10,8 MPa.
Tę ostatnią cechę określono wycinając z pobranych bloczków piłą tarczową próbki prostopadłościenne o wymiarach ok. 20 x 12 x 18 cm. Powierzchnie ściskane (20 x 12 cm) wyrównywano zaprawą cementową o stosunku C : P = 1 : 1 według procedury stosowanej przy badaniu cegieł ceramicznych.


 

Technologie - Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Studzianiec – kościół; elewacja zachodnia; przypory wykonane z dużych bloków rudy darniowej charakterystyczny warstwowy układ budulca

Rozważenie hipotetycznych przyczyn stosowania darni w budownictwie dawnym

Rozpatrując zjawisko wykorzystania rudy darniowej do wznoszenia ścian budynków należy zwrócić uwagę, że surowiec ten był materiałem miejscowym; nie trzeba go było sprowadzać z dalekich stron. Należy domniemać, że w tych czasach ruda darniowa była w omawianym regionie stosunkowo łatwo dostępna, ponieważ jej złoża z natury rzeczy zalegają płytko pod powierzchnią ziemi. Zdarza się sporadycznie, że jeszcze dzisiaj (m.in. w 1996 i 1997 roku) rolnicy podczas wiosennej orki wydobywają na powierzchnię znacznych rozmiarów bryły rudy darniowej (np. w Książu Śląskim).
Prawdopodobnie surowiec ten występował na tym obszarze nagminnie w poszczególnych włościach ziemskich. I stąd też stanowił doskonały materiał do wykorzystania. I w tym miejscu rysuje się jeden z podstawowych, zdaniem autora, aspektów stosowania rudy darniowej w ówczesnym budownictwie, który można określić krótko aspektem ekonomicznym. Materiał ten był, jak już wspomniano, surowcem miejscowym, łatwo dostępnym, a przez to tanim, o stosunkowo znacznej wytrzymałości, który z łatwością konkurował z dużo droższą cegłą ceramiczną i równał się w kosztach z kamieniem polnym.
Innym z powodów wykorzystywania rudy darniowej był jej aspekt zdobniczy. Materiał ten charakteryzuje się bowiem na ogól barwą brunatną o bardzo ciemnej tonacji, wpadającej w czarną przy pewnym określonym kącie padania promieni słonecznych oraz podczas dużego zawilgocenia. Ciemna barwa tych elementów dobitnie kontrastuje z ogólnie szarą tonacją kamieni polnych i tym bardziej z kolorytem cegły ceramicznej. I można udowodnić, że wymieniony aspekt dekoracyjny w wielu z wizytowanych obiektów odgrywał role pierwszoplanową i był wykorzystywany przez budowniczych z pełną świadomością osiągnięcia określonego efektu. Najbardziej charakterystycznymi przykładami wykorzystania rudy darniowej w celach zdobniczych są takie miejsca, gdzie mur jako konstrukcja wykonany jest na grubości całkowicie z kamienia polnego lub cegły ceramicznej, a niewielkie bryłki rudy darniowej o wymiarach zawierających się w klasie ziarnowej tłucznia (od 16 do 32 mm), zostały po stronie licowej wciśnięte w szerokie spoiny wypełnione jasną zaprawą wapienną. Przy czym w całym omawianym regionie występuje praktycznie jeden zdobniczy motyw wzorcowy, polegający na tym, że wspomniane bryłki rudy darniowej promieniście otaczają elementy konstrukcyjne z innego materiału np. kamienia polnego. Nie zaobserwowano w tym zakresie żadnej innowacji twórczej, przecież wspomniane bryłki można było wbudować i w takich układach, by wizualnie tworzyły szeregi, rzędy, szachownice itp. Wynika z powyższego, że jeden stosowany wzór zdobniczy został w jakimś okresie wymyślony przez któregoś z budowniczych o zacięciu plastycznym i następnie już tylko powielany.
Odrębnym problemem, nad którym można zastanawiać się dzisiaj, był zdaniem autora, zwyczaj wbudowywania dużych bloków z rudy darniowej w zewnętrzne narożniki murów wykonanych z kamienia polnego, co odnosi się zwłaszcza do obiektów sakralnych (fot. 2, 6, 7 , i 8). Oczywiście dla współczesnego, lecz przygodnego obserwatora zagadnienia, takie usytuowanie tych kontrastujących barwą elementów stanowi również swoistego rodzaju ciekawe i zauważalne wrażenie estetyczne – jakby podkreślenie pewną dominantą strukturalno-kolorystyczną konturu brył budowli. O tym, że elementy rudy darniowej spełniały tu jedynie funkcję dekoracyjną sugeruje także m.in. J. Żaba [5]. I znowu wzór ten powtarza się w wielu kamiennych kościółkach omawianego obszaru w nieomal identycznej formie.


 

Technologie - Ruda darniowa w dawnych konstrukcjach murowanych Nadodrza

Świdnica – kościół; ruda darniowa w przyporach i narożach dzwonnicy

Czy jednak rzeczywiście elementy rudy darniowej usytuowane w zewnętrznych narożach ścian wykonanych z kamienia spełniały tylko i wyłącznie role zdobniczą? Czy stosowanie tych elementów w funkcji dekoracyjnej było w ogóle opłacalne? Budowle te stawiano raczej oszczędnie i skromnymi środkami, a formy upiększające, w tym architektoniczne, nie były przesadnie rozbudowane. Wobec braku odpowiednich z tamtych lat przekazów literaturowych, wydaje się, że odpowiedź na wyżej postawione pytanie nie będzie odpowiedzią prostą i jednoznaczną.
Spróbujmy zatem zastanowić się, jakie czynniki obiektywne wpływały na efektywność budowania w łych odległych czasach, naświetlając zagadnienie wykorzystania rudy darniowej najpierw od strony tzw. negatywów, czyli niewątpliwych utrudnień, jakie wraz ze stosowaniem tego materiału musiały wystąpić w ówczesnym procesie budowlanym.
Jedno z takich niedogodności było stosowanie materiałów różnej natury i pochodzenia, z czym wiązała się m.in. konieczność ich segregacji na placu budowy. W warunkach budów współczesnych, czynnik różnorodności materiałowej z przyzwyczajenia jest mało zauważany, lub nawet w ogóle pomijany, gdyż budynek powstaje z setek najrozmaitszych materiałów. Wówczas mogło to jednak mieć pewne znaczenie.
Inną kwestią musiało stanowić formowanie naturalnych, niekształtnych brył rudy darniowej w ten sposób, by otrzymać z nich elementy umożliwiające uzyskanie kątów prostych na narożach ścian. Wydaje się, że efekty takie można było osiągnąć np. przez stopniowe ociosywanie brył rudy darniowej np. siekierą. Proces ten był jednak na pewno żmudny i wprowadzał dodatkowe utrudnienia dla budowniczych. Jak wynika z tego wywodu, stosowanie rudy darniowej na pewno spowolniało proces budowania.
Czy wobec powyższego, można dostrzec również pozytywy stosowania rody darniowej, inne niż wcześniej wymieniony aspekt dekoracyjny? Wydaje się, że tak.
Mianowicie wiadomo, że narożniki budowli, także i tych pochodzących z czasów dawniejszych, pod względem konstrukcyjnym stanowią pewne strefy newralgiczne, w obrębie których często obserwuje się spotęgowane zniszczenia mrozowe, większe niż w innych miejscach ubytki substancji budowlanej, i tak dalej. Zjawisk powyższych (oprócz kilku dotychczas udokumentowanych przypadków) nie zaobserwowano w murach budowli, których narożniki i strefy przynarożnikowe zawierają znaczny udział bloków z rudy damiowej, pomimo, że wiek konstrukcji większości ze zbadanych obiektów sakralnych dochodzi do 300 + 500 lat.
W tym miejscu należy przytoczyć jeszcze raz, wymienione już wcześniej i zbadane laboratoryjnie niektóre cechy techniczne bloków rudy darniowej. Przede wszystkim jest to materiał wysoce porowaty i wprawdzie o dużej nasiąkliwości, jednakże pod względem odporności na działanie mrozu mogący w konstrukcji, z pewnym przybliżeniem, spełniać rolę współczesnego betonu napowietrzonego. Poza tym, w porównaniu z kamieniem polnym, powierzchnia elementów z rudy darniowej jest nierówna, wysoce chropowata, pełna naturalnych zakotwień. Kamień polny ma z reguły powierzchnie gładkie. Pomimo więc znacznie niższej wytrzymałości na ściskanie w odniesieniu do kamienia, lecz porównywalnej z wytrzymałością cegły ceramicznej, bloki rudy darniowej pierwszorzędnie spełniały tu funkcje konstrukcyjne materiału szczepnego. Przy czym ich zespolenie z ówcześnie stosowaną zaprawą czysto wapienną było znacznie silniejsze niż powiązania tym samym spoiwem bloków kamiennych.
Czyżby ówcześni budowniczowie omawianego obszaru zdawali sobie sprawę z pewnych specyficznych (i dla trwałości budowli korzystnych) cech użytkowo-technicznych brył rudy darniowej? Zaobserwowane fakty wydają się z pewną dozą ostrożności świadczyć, że chyba tak właśnie było. I wydaje się, że głownie z tego powodu, pomimo występujących utrudnień, dzisiaj powiedzielibyśmy – technologicznych; i pomijając niewątpliwy aspekt dekoracyjny – wbudowywano “uparcie” bloki rudy darniowej w naroża budynków oraz w inne newralgiczne miejsca budowli, np. w sklepienia łuków drzwiowych i okiennych, w miejsca budynków przez większa część dnia zacienione po stronie północnej i północno-wschodniej, w przygruntowe partie ścian, zwłaszcza zewnętrznych itp.
I na zakończenie kilka uwag natury technicznej. Na podstawie dotychczas poczynionego makroskopowego rozeznania wśród szeregu budowli, które przetrwały do naszych czasów, można zauważyć, że kształt i gabaryty bloków rudy darniowej użytej w celach konstrukcyjnych, były w tych obiektach bardzo różne. Elementy te spotyka się zarówno w formie brył nieforemnych, jak i spłaszczonych płytek, a także mniej lub bardziej regularnych prostopadłościanów i sześcianów oraz buł o kształcie owalnym, jajowatym lub nawet kulistym.
Również format stosowanych elementów był zmienny. Na przykład gabaryty bloków o kształcie zbliżonym do prostopadłościanu wahały się w zakresie od około 15 x 10 x 4 cm (płytki) do 70 x 40 x 40 cm (bloki), a średnica elementów owalnych i kulistych sięgała od kilku do 60 + 70 centymetrów. Bloki z darni były wbudowywane w mury kamienne, kamienno-ceglane lub ceglane, czasem zaś stanowiły we fragmentach jedyny budulec. Przykłady struktury murów wykonanych z udziałem rudy darniowej, w kontekście wybranych budowli, przedstawiono na prezentowanych fotografiach.
Niekiedy mur wykonany był w ok. 70 + 80% z rudy darniowej, gdzie indziej jej udział sięgał co najwyżej 10 ~ 20%.Zdarzało się i tak, że w jednym obiekcie ściana o wystawie północnej jest prawie w całości wykonana z brył darniowych, natomiast w ścianie południowej w ogóle materiał ten nie występuje. I jest to wielce interesujące.

Uwagi końcowe

Autor uważa, że stosowanie rudy darniowej jako budulca w konstrukcjach murowych dawnych budowli, bez względu na funkcje jakie spełniała, należy uznać na zjawisko szczególne, zwłaszcza z uwagi na jego niezwykłość oraz niewielki zasięg ograniczony do małego wycinka obszaru tzw. środkowego Nadodrza.
Lecz czy tylko tutaj? Istnieją, na razie nie potwierdzone poszlaki (przekazy ustne), że ruda darniowa jako budulec mogła być wykorzystywana w dawnym budownictwie również miejscami na terenie m.in. wschodnich landów dzisiejszych Niemiec, a także na Wyspach Brytyjskich.
Przedstawione rozważania “darniowe”, wydają się należeć do pionierskich, a przedmiotowe zagadnienie wciąż pozostawia wiele zapytań natury przyczynowo-technicznej, które zapewne nie prędko zostaną wyjaśnione. Może właśnie z uwagi na lokalny charakter tego zjawiska, tak skąpe są o nim przekazy literaturowe? Skąpe, aż do zupełnego braku występowania? Obecnie niektóre z obiektów zawierających elementy rudy darniowej znajdują się, jak na swój wiek, w zupełnie przyzwoitym stanie technicznym. Są to przeważnie budowle sakralne – kościoły, dzwonnice oraz ich murowane ogrodzenia. Od zagłady uchroniła je widoczne dbałość o nie włodarzy poszczególnych parafii.
Częściowo w stosunkowo dobrym stanie technicznym znajdują się też wiejskie budynki użytkowane przez rolników indywidualnych. Natomiast obiekty dworskie, pałace ziemiańskie czy zabudowania folwarczne, które po wojnie eksploatowane były przez tzw. “pegeery” uległy prawie całkowitemu zniszczeniu, i dzisiaj często znajdują się w stanie zupełnej ruiny.
A jest to przecież część dziedzictwa kulturowego mieszkańców tej ziemi. I dlatego właśnie, oraz z uwagi na szczególny i jedyny w swoim rodzaju charakter materiałowo-konstrukcyjny przedmiotowych budowli, warto ocalić pozostałe resztki tego budownictwa od zapomnienia. Pierwszoplanowym działaniem zmierzającym w tym kierunku powinno być wykonanie szczegółowej inwentaryzacji dokumentacji fotograficznej omawianych obiektów.
Dr M. DANKOWSKI

Bibliografia:
1. Dankowski M., Chmieliński K., Eckert W.: Próba ustalenia roli rudy darniowej jako budulca do konstrukcji murowych na przykładzie XVI I I-wiecznego pałacu. XI Konferencja Naukowo- Techniczna “KONTRA ’98” “Trwałość budowli i ochrona przed korozją’. Warszawa – Zakopane, maj 1998;2. Dąbrowski E.: śladami Tysiąclecia. Rocznik Lubuski. T. IV. Zielona Góra 1966;
2. Dąbrowski E.: Starożytne zagłębie hutnicze w Pszczewie, pow. Międzyrzecz. Zielonogórskie Zeszyty Muzealne. Muzeum Ziemi Lubuskiej. T I , Zielona Góra 1969;
3. Kaczkowski M.: Charakterystyka osadnictwa wczesnośredniowiecznego w rejonie Głogowa od połowy XI wieku w świetle źródeł archeologicznych. Zielonogórskie Zeszyty Muzealne. Muzeum Ziemi Lubuskiej. T. I I , Zielona Góra 1971 ;
4. Żaba J.: Surowce mineralne Ziemi Lubuskiej. Praca zbiorowa pod. red. S. Kozłowskiego. W. G. W-wa 1978;
5. Łydka K.: Petrologia skał osadowych. W. G. W-wa 1985.

WARSTWY – DACHY i ŚCIANY numer 4/98

Udostępnij ten wpis

1 Komentarz - Napisz komentarz

Post Comment