Jak to jest z tą samowolą ?

Poradnik - Jak  to jest z tą samowolą ?

Co to jest samowola budowlana? Wiele osób, nawet nie zdaje sobie sprawy, że ją popełnia. Na szczęście 6 sierpnia 2010 r. weszła w życie nowelizacja ustawy Prawo budowlane (Dz. U. Nr 121, poz. 809, dalej “nowelizacja”), która procedury legalizacyjne wyjaśnia. Jakie przyniosła korzyści, o tym poniżej.

Co to właściwie jest?
Najprościej i najdobitniej mówiąc, samowola budowlana, to nic innego jak roboty budowlane prowadzone bez wymaganych pozwoleń lub zgłoszeń. Reguluje je ustawa Prawo budowlane i jej należy się trzymać zamierzając budować czy przebudowywać.
W  Polsce tak naprawdę nie ma ustawy, czy też rozporządzenia, które definiowałoby samowolę budowlaną. W polskim prawie nie ma jej definicji. Mimo to, wszyscy posługujemy się tym terminem, mówiąc o robotach budowlanych, które są w jakimś tam stopniu nielegalne – mówi Michal Jalovecky, prezes Es Polska.

Wolność Tomku, w swoim domku ? niekoniecznie
W istniejącej ustawie Prawo budowlane, art.29 i art.30 możemy znaleźć spis robót budowlanych, które nie wymagają starania się o pozwolenie na budowę lub jej zgłaszania. –Jeśli więc chcemy prowadzić roboty budowlane, które nie zostały w tym spisie uwzględnione, to należy założyć, że wymagają pozwolenia na budowę – dodaje Michal Jalovecky. Warto także sprawdzić, art. 30 ust. Prawo budowlane, gdzie wymienia się budowy i roboty, które należy jedynie zgłosić.

Jak zalegalizować nielegalne?
Zgodnie z ustawą z dn. 6 sierpnia 2010 roku osoba, która dopuściła się samowoli budowlanej na działce nieobjętej miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, będzie mogła ją bez obaw zalegalizować. – Warunkiem koniecznym do spełnienia jest jednak uzyskanie warunków zabudowy. Co ważne, zgodnie z nową ustawą, można je otrzymać już po wybudowaniu budynku. To duże ułatwienie i niezmiernie istotna zmiana. Kiedyś zalegalizowanie takiej budowli graniczyło z cudem – mówi Michal Jalovecky. Przypomnijmy. Sytuacja była patowa. Prezydenci miast, burmistrzowie czy wójtowie nie kwapili się do wydawania warunków zabudowy obiektom, które istniały choć w części. Z kolei brak wspomnianego dokumentu uniemożliwiał powiatowym inspektorom nadzoru budowlanego legalizację danego przedsięwzięcia.

Jeśli nie wiadomo co chodzi, chodzi o pieniądze
Inwestor, który pragnie zalegalizować samowolę nie tylko jednak składa dokumenty w urzędzie. Czeka na niego sporo innych, niestety przykrych, bo związanych z finansami obowiązków. – Musi je jednak dopełnić. Są koniecznie przy legalizacji. Nic się nie zmienia w kwestiach formalnych. Inspektor budowlany bowiem zalegalizuje jedynie budowę, która jest zgodna z przepisami techniczno-budowlanymi oraz planistycznymi. W dalszym ciągu nie da rady zalegalizować budynku, który m.in. nie posiada projektu budowlanego – dodaje Michal Jalovecky. Dodatkowy haczyk w legalizacji to koszty. Legalizacja domu to nie lada wydatek – 50 tys. zł. – To swoisty straszak i kara dla łamiących przepisy i budujących bez odpowiednich pozwoleń. I w tym wypadku nieważna jest wielkość budowy. Tyle samo zapłacimy, jeśli bez pozwolenia wybudowaliśmy dom czy tylko np. dobudowaliśmy garaż czy ganek – ostrzega Michal Jalovecky. W przypadku nie uiszczenia opłaty legalizacyjnej, Urząd Nadzoru Budowlanego ma prawo nakazać rozbiórkę budynku. Jedynym wyjątkiem od tej zasady są obiekty, których budowa zakończyła się przed rokiem 1995. Je zalegalizujemy nie ponosząc żadnych opłat.

Udostępnij ten wpis

1 Komentarz - Napisz komentarz

  1. AiriListopad 06, 2012 w 12:02 pmMasz rację z tym nieporozumieniem.Aby nie być gołosłownym i nie wyjść na takigeo co tylko narzeka ,napiszę parę słf3w o tym jak to wygląda od środka.Uczestniczę jako mały trybik w machnie ktf3ra buduje drogę ekspresową.Firma w ktf3rej pracuję ma za zadanie wykonać kilka kilometrf3w kanaalizacji deszczowej i kilka przekładek kolizyjnych wodociągf3w.Wszedłem na budowę ze swoją załogą jako pierwszy,już w lutym tego roku.Termin zakończenia zadania jest wyznaczony na koniec kwietnia 2012r.Po drodze ,tak jak wszyscy w kraju,mieliśmy problem z wodami gruntowymi.Ich poziom w całym kraju podnif3sł się rok do roku o jeden metr.W niektf3rych miejscach musieliśmy zastosować igłofiltry.W międzyczasie biuro projektowe ,na nasz wniosek przeprojektowywało część sieci.Podrożyło to nasze roboty.Ale nikt nawet nie wspomniał o aneksie czy to terminowym czy też kwotowym.Widziały gały co brały.Gdy wybrałem się z moim dyrektorem do generalnego i zapytaliśmy czy jest możliwość wyrwania jakiejś kasy od inwestora to odpowiedział nam z uśmiechem:wyrwać to wy możecie,ale chwasty.Także ,reasumując,żadne opf3żnienia projektowe nie spowolniły robf3t i wszystko wskazuje na to że zadanie będzie oddane w terminie.

    Odpowiedz

Post Comment